Sprzęt obserwacyjny na początek poznawania nieba

Rozmowy o astronomii
Rozmowy o astronomii
Sprzęt obserwacyjny na początek poznawania nieba
/

Aby cieszyć się wszystkimi urokami jaki oferuje nocne i nie tylko nocne niebo, musimy nasze oczy uzbroić w odpowiedni sprzęt optyczny. Od czego zaczynać? Na to pytanie odpowiadam w tym odcinku podcastu.

Najlepiej rozpocząć od tego co mamy we własnych zasobach, a często nie dostrzegamy w tym sprzętu, który pomoże rozpocząć przygodę z astronomią. Zanim kupimy często bardzo drogi sprzęt obserwacyjny, wykorzystajmy to czym dysponujemy: lornetka, smartfon a przede wszystkim zbudujmy u siebie chęć obserwacji, poznania nocnego nieba i rozpoznawania obiektów jakie na nim występują. na zakup sprzętu przyjdzie zawsze czas.

Soczewka grawitacyjna Słońca będzie najpotężniejszym teleskopem ludzkości. Jakie są jego najważniejsze cele?

Jednym z głównych przewidywań ogólnej teorii względności jest to, że masywny obiekt, taki jak gwiazda, galaktyka lub czarna dziura, może odchylać światło przechodzące w pobliżu. Oznacza to, że światło z odległych obiektów może być soczewkowane grawitacyjnie przez obiekty bliższe nam. W odpowiednich warunkach soczewkowanie grawitacyjne może działać jak rodzaj naturalnego teleskopu, rozjaśniając i powiększając światło odległych obiektów. Astronomowie wykorzystali tę sztuczkę do obserwowania niektórych z najbardziej odległych galaktyk we Wszechświecie. Ale astronomowie myśleli również o wykorzystaniu tego efektu nieco bliżej domu.

Jednym z pomysłów jest wykorzystanie grawitacji Słońca jako soczewki do badania pobliskich egzoplanet. Światło pochodzące z egzoplanety byłoby grawitacyjnie skupiane przez Słońce w ognisku około 550 AU do 850 AU, w zależności od tego, jak blisko Słońce przechodzi światło egzoplanety. W zasadzie moglibyśmy umieścić jeden lub kilka teleskopów na tej odległości, tworząc w ten sposób teleskop wielkości Słońca. Dałoby to rozdzielczość około 10 kilometrów kwadratowych dla obiektów oddalonych o 100 lat świetlnych.

Obecnie najdalej sięgającym statkiem kosmicznym, jaki zbudowaliśmy, jest Voyager I, który znajduje się tylko około 160 AU od Słońca, więc jest całkiem jasne, że przed nami jeszcze długa droga, zanim ten rodzaj teleskopu słonecznego stanie się rzeczywistością. Ale jest to projekt, który moglibyśmy podjąć w przyszłości. Nie wymagałoby to magicznej technologii ani nowej fizyki, żeby się udało. Po prostu zajmie to dużo inżynierii. I nawet wtedy kolejnym wyzwaniem będzie wykorzystanie wszystkich zebranych danych do złożenia dokładnego obrazu. Jak to bywa w przypadku radioteleskopów, ten teleskop z soczewkami słonecznymi nie zarejestrowałby jednego obrazu za jednym razem. Wymaga to szczegółowego zrozumienia, w jaki sposób Słońce skupia światło, aby zobrazować egzoplanety, na czym polegają ostatnie badania.

Żaden teleskop nie jest doskonały. Jednym z ograniczeń teleskopów optycznych jest dyfrakcja. Gdy fale świetlne przechodzą przez soczewkę teleskopową, efekt ogniskowania może powodować, że fale będą się nieznacznie zakłócać. Jest to efekt znany jako dyfrakcja, który może rozmywać i zniekształcać obraz. Skutkiem tego jest to, że dla każdego teleskopu istnieje granica ostrości obrazu, znana jako granica dyfrakcji. Chociaż teleskop z soczewkami grawitacyjnymi jest nieco inny, ma również efekt dyfrakcji i granicę dyfrakcji.

W ramach tych badań zespół modelował soczewkowanie grawitacyjne Słońca, aby przyjrzeć się efektom dyfrakcji, jakie miałoby ono na obrazie z rozległych obiektów, takich jak egzoplaneta. Odkryli, że teleskop z soczewkami słonecznymi byłby w stanie wykryć 1 watowy laser pochodzący z Proxima Centauri b, oddalonej o około 4 lata świetlne. Odkryli, że ogólnie granica dyfrakcji jest znacznie mniejsza niż ogólna rozdzielczość teleskopu. Powinniśmy być w stanie rozdzielić szczegóły rzędu od 10 km do 100 km w zależności od obserwowanej długości fali. Zespół odkrył również, że nawet w skalach poniżej granicy dyfrakcji nadal będą istniały obiekty warte zbadania. Na przykład gwiazdy neutronowe byłyby generalnie za małe, abyśmy mogli dostrzec cechy, ale moglibyśmy badać takie rzeczy, jak zmiany temperatury powierzchni.

Badania potwierdzają przede wszystkim, że obiekty takie jak egzoplanety i gwiazdy neutronowe byłyby silnymi kandydatami na teleskop z soczewkami słonecznymi. Byłoby to rewolucyjne narzędzie dla astronomów w przyszłości.

Zestaw na obserwacje gotowy

Rozpoczynam nowy cykl obserwacji na który będę chciał Was zaprosić. To obserwacje Słońca za pomocą teleskopu Lunt 60 B1200 w paśmie H-alpha oraz obserwacje nocne którym będzie służył teleskop typu Newtona Celestron C8-N o światłosile f/5. Zarówno Lunt jak i Celestron zawieszony będzie na montażu Celestron AVX.

Mam nadzieję, że obserwacje będą cieszyć się Waszym licznym udziałem, będę się starał organizować je w różnych miejscach i zachęcam do kontaktu w sprawie miejsc spotkań.

Zachęcam do regularnego sprawdzania kalendarza wydarzeń i spotkań na stronie, oraz śledzenie mojej strony w mediach społecznościowych. Jak zawsze zachęcam do wspólnych organizacji prelekcji o tematyce astronomicznej, bo najlepiej swoją przygodę z astronomią rozpocząć od podstaw i wiedzy którą chętnie się dzielę.

Teleskop kosmiczny Jamesa Webb’a rozpoczął swoją misję

Z wieloletnim opóźnieniem, z wielokrotnie przekładanymi datami startu, teleskop kosmiczny Jamesa Webb’a wystartował do swojej misji obserwacyjnej. Start z Gujany Francuskiej odbył się bez zakłóceń i pierwsza część misji już za nami.

Teraz teleskop leci na swoje miejsce docelowe czyli punkt L2, z którego to miejsca będzie prowadził obserwacje. Jak mówili naukowcy z NASA pierwszych obserwacji możemy spodziewać się za około 5-6 miesięcy.