Gwiazda neutronowa zachowuje się jak mini-kwazar

W naszej galaktyce znajduje się niestabilny, jasny rentgenowsko obiekt podwójny o nazwie Hercules X-1, z którego wieje potężny wiatr w otaczającą przestrzeń kosmiczną. Układ składa się z gwiazdy neutronowej połączonej z gwiazdą podobną do Słońca. Gwiazda neutronowa odciąga materię od swojego towarzysza. Jego wynikowa akrecja obraca się szybko, a to wywołuje potężne wiatry. Wpływają na region pobliskiej przestrzeni. Jest to niesamowicie podobne do tego, jak centralna czarna dziura kwazara wysyła wiatry, aby wpłynąć na całą galaktykę macierzystą.

Zespół kierowany przez Petera Koseca, doktora habilitowanego w Massachusetts Institute of Technology (MIT), chciał zmierzyć wiatry wiejące z dysku akrecyjnego Herculesa X-1. To dlatego, że jego chybotanie daje im wyjątkową perspektywę.

Dysk naprawdę chwieje się w czasie co 35 dni, a wiatry pochodzą gdzieś z dysku i z czasem przekraczają naszą linię wzroku na różnych wysokościach nad dyskiem. To bardzo unikalna właściwość tego systemu, która pozwala nam lepiej zrozumieć jego właściwości wiatru pionowego.powiedział Kosec.

Korzystając z precesji ( którą możemy porównać do “chybotania”), zespół Koseca uzyskał pomiary wiatru z różnych perspektyw. Rezultatem jest dwuwymiarowa mapa pionowego kształtu i struktury wiatru. Pomiary śledziły również zmienne prędkości wiatru na różnych liniach widzenia, w zakresie od 250 do 800 km / s. Analiza zespołu sugeruje, że zmiany wiatru są związane z chybotaniem dysku. Wydaje się, że “struktura” wiatru precesuje wraz z dyskiem.

“Wykonywanie promieni rentgenowskich” dysku i wiatrów gwiazdy neutronowej

Zespół wykorzystał dwa teleskopy rentgenowskie – XMM-Newton i Obserwatorium Chandra – aby przyjrzeć się Herculesowi X-1. Dało to widok krawędzi wirującego dysku gwiazdy neutronowej poruszającej się w górę i w dół, gdy się chwiała.

To, co mierzymy, to widmo promieniowania rentgenowskiego, co oznacza ilość fotonów rentgenowskich, które docierają do naszych detektorów, w porównaniu z ich energią. Mierzymy linie absorpcyjne lub brak promieniowania rentgenowskiego przy bardzo specyficznych energiach. Na podstawie stosunku siły różnych linii możemy określić temperaturę, prędkość i ilość plazmy w wietrze dysku.powiedział Kosec.

Obserwacje wykazały oznaki wiatrów dyskowych na zmieniających się wysokościach, a nie na pojedynczej, stałej wysokości nad jednolicie obracającym się dyskiem. Emisje rentgenowskie i linie absorpcyjne ujawniły temperaturę i gęstość wiatrów na różnych wysokościach nad dyskiem. Dane te zostały następnie wykorzystane do skonstruowania dwuwymiarowej mapy pionowej struktury wiatru.

Widzimy, że wiatr wznosi się z dysku, pod kątem około 12 stopni w stosunku do dysku, gdy rozszerza się w przestrzeni. Staje się również coraz zimniejsza, bardziej grudkowata i słabsza na większych wysokościach nad dyskiem.mówi Kosec.

Wiatry gwiazd neutronowych i wiatry kwazarów

Artystyczna koncepcja kwazara SDSS J135246.37+423923.5. Wypycha gęste wiatry z rdzenia. Czy jego wietrzne usposobienie może mieć podobne pochodzenie jak wiatry wypływające z gwiazdy neutronowej w Herkulesie X-1? Obserwatorium Gemini przyjrzało się temu w świetle podczerwonym, co pozwoliło astronomom zmierzyć prędkość wietrznego wypływu na prawie 13% prędkości światła. Źródło: International Gemini Observatory/NOIRLab/NSF/AURA/P. Marenfeld

Na pierwszy rzut oka działanie wiatru wokół Herculesa X-1 wydaje się podobne do tego, co dzieje się wokół supermasywnych czarnych dziur w jądrach galaktyk. Kwazary, na przykład, mają te osadzone czarne dziury z wiatrami rozwiewającymi ich dyski akrecyjne. Jednak w przypadku większości układów dysków akrecyjnych astronomowie mają bardzo ograniczony punkt widzenia. Nie zawsze widzą jedno kołysanie, tak jak Hercules X-1.

Kosac wskazuje, że jeśli astronomowie mogą mapować wiatry dysków wokół różnych obiektów, od gwiazd neutronowych po jądra kwazarów, może to dać im znacznie lepszy wgląd w to, jak te obiekty wpływają na ich otoczenie. Mogą odgrywać rolę w kształtowaniu innych działań we wszechświecie w ogóle. Aby dowiedzieć się więcej, astronomowie muszą zmierzyć więcej chwiejnych systemów. Mapowanie ich może dać wgląd w to, w jaki sposób wiatry dyskowe wpływają na powstawanie i ewolucję układów gwiezdnych. W przypadku kwazarów może to pomóc im zrozumieć wpływ na całe galaktyki.

Określanie pochodzenia wiatru dysku

Wiatry dyskowe są w rzeczywistości wynikiem dysku akrecyjnego wokół masywnego obiektu, ponieważ przyciąga on materię. Pomyśl o nich jako o gigantycznych wirach gazu i pyłu, często widywanych wokół gwiazd neutronowych i czarnych dziur. Kiedy się obracają, wywołują te potężne wiatry, które faktycznie popychają i ciągną plazmę w dysku. W najpotężniejszym momencie wiatry dyskowe z tych obiektów nagrzewają się i wydmuchują gaz i pył.

Nie jest do końca jasne, w jaki sposób zaczynają się wiatry. W rentgenowskim układzie podwójnym mogą być wynikiem promieniowania gwiazdy neutronowej nagrzewającej się i odparowującej powierzchnię dysku. Materiał może oderwać dysk i wytworzyć porywiste wiatry. Albo niezwykle silne pole magnetyczne gwiazdy neutronowej może rozdrabniać dysk i wyrzucać materię w przestrzeń kosmiczną. Te najnowsze obserwacje MIT mogą stanowić cenne narzędzie do analizy, w jaki sposób powstają wszystkie takie wiatry.

Hubble niespodziewanie znajduje podwójny kwazar w odległym Wszechświecie

Wczesny wszechświat był “hałaśliwym” miejscem, w którym galaktyki często wpadały na siebie, a nawet łączyły się ze sobą. Korzystając z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a oraz innych obserwatoriów kosmicznych i naziemnych, astronomowie badający te zmiany dokonali nieoczekiwanego i rzadkiego odkrycia: pary grawitacyjnie związanych kwazarów, które płoną wewnątrz dwóch łączących się galaktyk. Istniały, gdy wszechświat miał zaledwie 3 miliardy lat.

Kwazary są jasnymi obiektami zasilanymi przez żarłoczne, supermasywne czarne dziury, wyrzucające dzikie fontanny energii, gdy pochłaniają gaz, pył i wszystko inne w ich grawitacyjnym uścisku.

Nie widzimy zbyt wielu podwójnych kwazarów w tak wczesnym okresie we Wszechświecie. I dlatego to odkrycie jest tak ekscytujące.powiedział absolwent Yu-Ching Chen z University of Illinois w Urbana-Champaign, główny autor tego badania.

Znalezienie bliskich podwójnych kwazarów jest stosunkowo nowym obszarem badań, który rozwinął się w ciągu ostatnich 10 do 15 lat. Dzisiejsze potężne nowe obserwatoria pozwoliły astronomom zidentyfikować przypadki, w których dwa kwazary są aktywne w tym samym czasie i są na tyle blisko, że ostatecznie się połączą. Istnieje coraz więcej dowodów na to, że duże galaktyki powstają w wyniku fuzji. Mniejsze systemy łączą się, tworząc większe systemy i coraz większe struktury. Podczas tego procesu powinny powstawać pary supermasywnych czarnych dziur w łączących się galaktykach.

Wiedza o populacji prekursorów czarnych ostatecznie powie nam o pojawieniu się supermasywnych czarnych dziur we wczesnym Wszechświecie i o tym, jak częste mogą być te fuzje.mówi Chen.

Zaczynamy odkrywać ten wierzchołek góry lodowej wczesnej populacji kwazarów binarnych. Na tym polega wyjątkowość tego badania. W rzeczywistości mówi nam, że ta populacja istnieje, a teraz mamy metodę identyfikacji podwójnych kwazarów, które są oddalone od siebie o rozmiar mniejszy niż rozmiar pojedynczej galaktyki.mówi Xin Liu z University of Illinois w Urbana-Champaign.

Było to poszukiwanie igły w stogu siana, które wymagało połączonej mocy Kosmicznego Teleskopu Hubble’a i obserwatoriów W.M. Kecka na Hawajach. Obserwacje na wielu długościach fali z Międzynarodowego Obserwatorium Gemini na Hawajach, Karl G. Jansky Very Large Array z NSF w Nowym Meksyku oraz Obserwatorium Rentgenowskiego Chandra również przyczyniły się do zrozumienia dynamicznego duetu. Obserwatorium kosmiczne Gaia należące do ESA (Europejskiej Agencji Kosmicznej) pomogło zidentyfikować ten podwójny kwazar.

Czułość i rozdzielczość Hubble’a dostarczyły zdjęć, które pozwalają nam wykluczyć inne możliwości tego, co widzimy.powiedział Chen.

Hubble pokazuje jednoznacznie, że jest to rzeczywiście prawdziwa para supermasywnych czarnych dziur, a nie dwa obrazy tego samego kwazara utworzone przez soczewkę grawitacyjną na pierwszym planie. Hubble pokazuje cechę pływową z połączenia dwóch galaktyk, gdzie grawitacja zniekształca kształt galaktyk tworzących dwa ogony gwiazd.

Jednak sama ostra rozdzielczość Hubble’a nie jest wystarczająco dobra, aby szukać tych podwójnych latarni świetlnych. Naukowcy wykorzystali Gaię, która wystartowała w 2013 roku, aby wskazać potencjalnych kandydatów na podwójne kwazary. Gaia bardzo precyzyjnie mierzy pozycje, odległości i ruchy pobliskich ciał niebieskich. Ale w nowatorskiej technice można go wykorzystać do eksploracji odległego wszechświata. Ogromna baza danych Gai może być wykorzystana do poszukiwania kwazarów, które naśladują pozorny ruch pobliskich gwiazd. Kwazary pojawiają się jako pojedyncze obiekty w danych Gaia, ponieważ znajdują się tak blisko siebie. Jednak Gaia może wychwycić subtelne, nieoczekiwane “drganie”, które naśladuje widoczną zmianę pozycji niektórych kwazarów, które obserwuje.

W rzeczywistości kwazary nie poruszają się w przestrzeni w żaden mierzalny sposób. Zamiast tego ich drgania mogą być dowodem przypadkowych fluktuacji światła, ponieważ każdy członek pary kwazarów zmienia jasność w skali od dni do miesięcy, w zależności od harmonogramu karmienia czarnej. Ta naprzemienna jasność między parą kwazarów jest podobna do widzenia sygnału przejazdu kolejowego z daleka. Ponieważ światła po obu stronach stacjonarnego sygnału na przemian, znak daje złudzenie “drżenia”.

Innym wyzwaniem jest to, że ponieważ grawitacja zakrzywia przestrzeń jak lustro funhouse, galaktyka na pierwszym planie może podzielić obraz odległego kwazara na dwie części, tworząc iluzję, że tak naprawdę jest to para podwójna. Teleskop Kecka został użyty, aby upewnić się, że nie ma soczewkującej galaktyki pomiędzy nami a podejrzanym podwójnym kwazarem.

Ponieważ Hubble zagląda w odległą przeszłość, ten podwójny kwazar już nie istnieje. W ciągu 10 miliardów lat ich galaktyki macierzyste prawdopodobnie osiadły w gigantycznej galaktyki eliptycznej, podobnej do tych widzianych obecnie we wszechświecie lokalnym. Kwazary połączyły się, tworząc gigantyczną, supermasywną czarną dziurę w jej centrum. Pobliska gigantyczna galaktyka eliptyczna, M87, ma monstrualną czarną dziurę o masie 6,5 miliarda mas Słońca. Być może ta czarna powstała z jednego lub więcej fuzji galaktyk w ciągu ostatnich miliardów lat.

Nadchodzący Kosmiczny Teleskop Kosmiczny Nancy Grace Roman, mający taką samą ostrość widzenia jak Hubble, jest idealny do polowania na kwazary podwójne. Hubble został wykorzystany do skrupulatnego zbierania danych dla poszczególnych celów. Ale bardzo szerokokątny widok Wszechświata w podczerwieni Romana jest 200 razy większy niż Hubble’a.

Wiele kwazarów może być układami podwójnymi. Rzymski teleskop może dokonać ogromnych ulepszeń w tym obszarze badań.mówi Liu.

Teleskop Horyzontu Zdarzeń wpatruje się w serce odległego kwazara

Często w astronomii potrzeba dużej ilości teleskopów i ludzi, aby dokonać niesamowitego znaleziska. W przypadku kwazara NRAO 530 potrzeba było planety pełnej anten radiowych, aby zajrzeć do swojego serca. Następnie potrzebna była poważna współpraca naukowców, aby dowiedzieć się, co mówią im instrumenty.

Teleskop Horyzontu Zdarzeń, zbiór prawie tuzina anten zainstalowanych na powierzchni Ziemi, niedawno skupił swoją pełną moc operacyjną na sercu tego obiektu. Cel: zrozumieć, co dzieje się w tym odległym obiekcie.

Ten jasny i potężny obiekt znajduje się około 7,5 miliarda lat świetlnych od nas. Nie tylko jest kwazarem, ale astronomowie klasyfikują go jako blazar. Oznacza to, że ma aktywny rdzeń z dżetem skierowanym prawie bezpośrednio na nas. NRAO 530 jest również optycznie gwałtowny – ma historię jasnych rozbłysków i wybuchów. Jednak do czasu obserwacji za pomocą EHT, astronomowie nie mieli szczegółów na temat struktur w sercu kwazara. Teraz mają mapy pól magnetycznych w pobliżu rdzenia, a także pierwsze spojrzenie na to, co się tam dzieje.

NRAO 530 jest najodleglejszym obiektem sfotografowanym za pomocą EHT, a obserwacje te powinny pomóc astronomom lepiej go zrozumieć. W sercu kwazara znajduje się supermasywna czarna. Dodatkowo istnieje dżet, który kieruje przyspieszone cząstki i promieniowanie w przestrzeń kosmiczną. Czasami wypluwa więcej materiału niż normalnie, co prawdopodobnie odpowiada za jasne rozbłyski.

Astronomowie wciąż nie są do końca pewni, w jaki sposób powstaje dżet. Fizyka jest niezwykle skomplikowana. Byłoby pomocne, gdyby udało im się uzyskać dobry “obraz” tego, co dzieje się wokół czarnej. W szczególności chcą wiedzieć, co dzieje się w regionie, z którego pochodzi odrzutowiec. W tym miejscu przydaje się Teleskop Horyzontu Zdarzeń. Oferuje niezwykle wysoką rozdzielczość kątową widoku wcześniej niewidocznych struktur w sercu NRAO 530.

W przypadku tych obserwacji wskazówka leży w specyficznym rodzaju światła emitowanego u źródła. Nazywa się to “światłem spolaryzowanym”. Astronomowie wykorzystali go w innych badaniach czarnych do badania warunków fizycznych w ich ekstremalnych środowiskach. Odkrywa wskazówki dotyczące siły pól magnetycznych w pobliżu takiego potwora. Pokazuje również, jak te pola są zorientowane w przestrzeni. W niektórych regionach światło spolaryzowane może ujawnić informacje o dowolnym materiale, który leży między EHT a obiektami emitującymi sygnały wykryte przez EHT.

Zdjęcia NRAO 530 uzyskano w ramach EHT Collaboration przy użyciu kilku różnych metod obrazowania, z rdzeniem kwazara umieszczonym w lewej dolnej części obrazu i dżetem rozciągającym się w górę (północ). Kontury pokazują strukturę w świetle całkowitym (ciągły czarny) i spolaryzowanym (kropkowanym); kreski reprezentują kierunek obserwowanej polaryzacji (dzięki uprzejmości: EVPA).

Oczywiście nie wyglądają one jak zwykły widok kwazara typu “wskaż i strzelaj”. Zdjęcia optyczne zwykle pokazują kwazar jako jasne, prawie punktowe źródło, takie jak kwazar 3C 273 (poniżej). Dość często jasność kwazara przytłacza światło galaktyki, w której się znajduje.

Tak więc, aby poznać szczegóły, astronomowie obserwują kwazary na innych długościach fali światła. Zdjęcia NRA 530 wykonane przez EHT odwzorowują intensywność światła spolaryzowanego na częstotliwości 230 GHz. Ujawniają one pewną podstrukturę: jądro plus bardzo jasną strukturę znajdującą się na południowym krańcu dżetów rozciągających się od jądra. Zasadniczo tam zaczyna się dżet, jak widać w tym zestawie częstotliwości. Astronomowie obserwowali ją również na falach milimetrowych za pomocą interferometru Very Large Baseline.

Dżet rozciąga się na odległość około 1,7 roku świetlnego i wykazuje oznaki spiralnej struktury w polu magnetycznym dżetatu.

Najbardziej zewnętrzna cecha ma szczególnie wysoki stopień polaryzacji liniowej, co sugeruje bardzo dobrze uporządkowane pole magnetyczne.powiedziała dr Svetlana Jorstad, starszy naukowiec z Boston University w USA, która kieruje projektem NRAO 530.
Quasar 3C 273, 2003 na zdjęciu HST. (Źródło: NASA/J.Bahcall(IAS))

Warto również zauważyć, że jest to bardzo mały obszar, który można obserwować na tak ogromnej przestrzeni. “Dzięki mocy EHT widzimy szczegóły struktury źródła w skali tak małej jak pojedynczy rok świetlny” dodaje dr Maciek Wielgus, naukowiec z Max Planck Institute for Radio Astronomy w Bonn w Niemczech, współprowadzący badania.

Można by pomyśleć, że obiekt taki jak czarna zasysa materię, nie pozwalając jej uciec przez szybki dżet. W tym miejscu obserwacje spolaryzowanego światła w pobliżu horyzontu zdarzeń centralnej czarnej dostarczają pewnych odpowiedzi. Dżet jest w zasadzie szybkim przepływem plazmy przechodzącym przez silne pola magnetyczne w pobliżu czarnej. To polaryzuje światło i w jakiś sposób oddziałuje z wyrównanymi polami magnetycznymi (to znaczy polami wyrównanymi z kierunkiem przepływu strumienia). Może pokonać silne przyciąganie grawitacyjne centralnego supermasywnego potwora, który zasila kwazar i umożliwić ucieczkę dżetowi materii.

Oczywiście jest jeszcze wiele do zrobienia, aby odkryć drobne szczegóły wszystkich działań w sercu NRAO 530. Przyszłe obserwacje EHT tego kwazara będą nadal koncentrować się na dżecie, w szczególności na jego źródle i najbardziej wewnętrznych cechach. Podobnie jak w przypadku innych obserwacji pól magnetycznych wykonanych w obiektach takich jak M87, będzie nadal charakteryzować te pola w NRAO 530. Ponadto astronomowie będą przyglądać się, w jaki sposób i dlaczego dżety mogą być połączone z produkcją fotonów o wysokiej energii. W szczególności są zainteresowani tym, co powoduje, że ten kwazar wysyła ogromne błyski wysokoenergetycznego promieniowania gamma. To, co znaleźli, może również dostarczyć unikalnych informacji na temat wielu innych kwazarów z dżetami.

Webb obserwuje gromadę galaktyk zasilającą kwazary

W odległym Wszechświecie znajduje się protogromada galaktyk, która pokazuje astronomom wskazówki na temat kosmicznej historii. Przede wszystkim ma w swoim sercu aktywne jądro galaktyczne – kwazar. To obiekt emitujący ogromne ilości promieniowania. Ale teraz odkryli, że co najmniej trzy młode galaktyki wysyłają ogromne ilości kosmicznego pożywienia (gazu i pyłu) do zasilanego silnika napędzanego czarną dziurą. Te niemowlęce galaktyki są masywne i szybko poruszają się wokół siebie. I żeby było ciekawiej, prawdopodobnie w akcję zaangażowana jest ciemna materia.

Wszystko to ma miejsce w miejscu, które według astronomów jest jednym z najgęstszych obszarów formowania się galaktyk we wczesnym wszechświecie. Kwazar SDSS J165202.64+172852.3 znajduje się w centrum akcji i znajduje się 11,5 miliarda lat świetlnych od nas. To bardzo „czerwone” aktywne jądro galaktyczne. Kolor wynika z pewnej nieodłącznej cechy galaktyki, która go zawiera. Ale kwazar jest również przesunięty ku czerwieni, co sprawia, że ​​wygląda jeszcze bardziej czerwono.

To oczywiście czyniło go idealnym celem dla Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba , który niedawno przyjrzał się kwazarowi. W trakcie sprawdzania jego emisji JWST znalazł dowody na istnienie galaktyk, które go karmią. Wyniki już poszerzają wiedzę na temat tego, w jaki sposób galaktyki we wczesnym Wszechświecie połączyły się w kosmiczną sieć, którą widzimy dzisiaj.

Spektroskopowe spojrzenie na kwazara
Zespół wykorzystał obserwacje kwazara wykonane przez instrument Webb NIRSpec, aby potwierdzić istnienie trzech młodych masywnych galaktyk.

Nasze pierwsze spojrzenie na dane szybko ujawniło wyraźne oznaki poważnych interakcji między sąsiednimi galaktykami. Czułość instrumentu NIRSpec była natychmiast widoczna i było dla mnie jasne, że wchodzimy w nową erę spektroskopii w podczerwieni.powiedział członek zespołu Andrey Vayner z Johns Hopkins University w Baltimore w USA.

Galaktyki karmiące kwazar są dość gęsto upakowane w przestrzeni. Zespół uważa, że ​​jest to jeden z najgęstszych znanych obszarów formowania się galaktyk we wczesnym Wszechświecie.

Nawet gęsty węzeł ciemnej materii nie wystarczy, by to wyjaśnić. Uważamy również, że możemy zobaczyć region, w którym łączą się ze sobą dwa masywne halo ciemnej materii.powiedziała astronom Dominika Wylezalek z Uniwersytetu w Heidelbergu w Niemczech, która kierowała badaniami kwazara.

Cała scena jest bezprecedensowa. To dlatego, że astronomowie wciąż pracują nad ustaleniem, jak i kiedy zaczęły powstawać pierwsze gromady galaktyk.

W tak wczesnym okresie znanych jest niewiele protogromad galaktyk. Trudno je znaleźć, a od Wielkiego Wybuchu bardzo niewielu zdążyło się uformować. Może to ostatecznie pomóc nam zrozumieć, jak ewoluują galaktyki w gęstym środowisku. To ekscytujący wynik.powiedział Wylezalek.

Kwazary i wczesny Wszechświat
W ciągu ostatnich kilku dekad astronomowie odkryli, że kwazary są poręcznymi sondami wczesnego Wszechświata. Ich światło zapewnia standardową świecę do pomiaru odległości . Kiedy prześwieca przez chmury gazu i pyłu, światło kwazara „oświetla” istnienie pierwiastków chemicznych między nami a kwazarem. Jednak kwazary są obecnie znane jako latarnie, które dostarczają wskazówek na temat istnienia gromad galaktyk, które istniały mniej niż trzy miliardy lat po Wielkim Wybuchu.

Obejmuje to protogromady, takie jak ten, który zawiera kwazar SDSS J165202.64+172852.3. To chaotyczne miejsce. To galaktyka z głodną czarną dziurą w jądrze, jednym z najpotężniejszych znanych aktywnych jąder galaktycznych. Czarna dziura jest zasilana przez spadający gaz z własnej galaktyki i trzech sąsiednich galaktyk. Ale wysyła również ogromne ilości promieniowania i innych emisji, aby stworzyć silny „wiatr galaktyczny”. To wysyła wolny gaz z macierzystej galaktyki. Bez gazu formowanie się gwiazd w żywicielu kończy się. Wpływają też na otaczające galaktyki.

Koncentrowanie się na Protoklastrze niemowląt
Inne teleskopy badały region wokół SDSS J165202.64+172852.3, w tym Kosmiczny Teleskop Hubble’a i naziemny Gemini-North. Ale rozplątanie akcji wymagało instrumentu NIRSpec JWST. Może faktycznie zbierać widma z wielu punktów emisji, dzięki czemu idealnie nadaje się do oglądania SDSS J165202.64+172852.3 i galaktyk karmiących jego czarną dziurę. Dane spektralne ujawniają ruch i prędkość galaktycznych wiatrów i odpływów do i z kwazara. W szczególności NIRSpec był w stanie zobaczyć i zmierzyć zjonizowany tlen w regionie. To jeden ze śladów akcji między kwazarem a jego sąsiadami.

Obserwacje JWST są pierwszymi z wielu, jakie astronomowie mają nadzieję przeprowadzić w tym regionie i innych kwazarach w różnych epokach kosmicznej historii.

Rozplątanie niewiarygodnie jasnego światła odległego kwazara od znacznie słabszego gospodarza i jego towarzyszy jest prawie niemożliwe z poziomu ziemi. Odkrycie szczegółów wiatrów galaktycznych, które mogą generować informacje zwrotne, jest jeszcze większym wyzwaniem. Teraz z Webbem już widzimy, że to się zmienia.skomentował członek zespołu David Rupke z Rhodes College w Memphis w USA.