
Tworzenie planet skalistych to niechlujny, niebezpieczny i gorący proces. Przyszłe planety gromadzą się razem, co wytwarza ciepło i ciśnienie na nowo narodzony świat. Pobliska młodociana gwiazda bombarduje je intensywnym promieniowaniem. To prawdopodobnie “wypala” wszelkie powierzchniowe oceany, jeziora lub rzeki, co jest katastrofą, jeśli szukasz miejsc, w których życie może powstać lub istnieć. To dlatego, że życie potrzebuje wody, a planety wokół tych gwiazd są jednymi z najbardziej narażonych na życie. Ale to nie wygląda zbyt optymistycznie, jeśli promieniowanie paruje wodę.
Naukowcy z University of Cambridge w Wielkiej Brytanii stworzyli złożony model, który opisuje świat, w którym większość wody jest zamknięta głęboko pod powierzchnią, nie w basenach lub oceanach, ale w skałach. Technicznie rzecz biorąc, jest uwięziony w minerałach głęboko pod powierzchnią. Jeśli warunki są odpowiednie na światach wokół tych najpowszechniejszych gwiazd w Galaktyce, może być w nich wystarczająco dużo wody, aby dorównać kilku ziemskim oceanom.
Clare Guimond, doktorantka z Cambridge, wraz z dwoma innymi badaczami, opracowała model, który opisuje noworodki wokół światów typu M krążących wokół czerwonych karłów.
Praca jej zespołu pokazuje, że planety te mogą być bardzo dobrym sposobem na zastąpienie ciekłej wody powierzchniowej przepędzonej we wczesnym okresie życia gwiazdy macierzystej. “Model daje nam górną granicę ilości wody, jaką planeta może przenosić na głębokości, w oparciu o te minerały i ich zdolność do pobierania wody do swojej struktury.”
Czerwone karły typu M są najpowszechniejszymi gwiazdami w Galaktyce. To czyni je dobrymi przedmiotami do badania zmiennych formowania się planet. Powstają tak samo jak inne gwiazdy. Po przekroczeniu wieku niemowlęcego mają również tendencję do wybuchu i temperamentu, podobnie jak inne gwiazdy. Jednak pozostają kolki znacznie dłużej niż inne gwiazdy. To nie wróży dobrze powierzchniom planet (lub protoplanet) w pobliżu. Jeśli nie jest upieczona, woda migruje pod ziemię. Ale czy zdarzyłoby się to z każdą skalistą planetą? Jaki rozmiar świata potrzeba, aby to zrobić?
Zespół odkrył, że rozmiar planety i ilość minerałów zawierających wodę określa, ile wody może ona “ukryć”. Większość kończy w górnym płaszczu. Ta skalista warstwa leży bezpośrednio pod skorupą. Zwykle jest bogaty w tak zwane “minerały bezwodne”. Wulkany żywią się tą warstwą, a ich erupcje mogą ostatecznie przynieść parę i parę z powrotem na powierzchnię poprzez erupcje.

Nowe badania wykazały, że większe planety – około dwa do trzech razy większe od Ziemi – zazwyczaj mają bardziej suchy skalisty płaszcz. To dlatego, że bogaty w wodę górny płaszcz stanowi mniejszą część jego całkowitej masy.
Ten nowy model pomaga planetologom zrozumieć nie tylko warunki w momencie narodzin Ziemi, ale także bogate w wodę obiekty, które akreują, tworząc planety. Jednak tak naprawdę jest bardziej ukierunkowany na środowisko formowania się większych planet skalistych wokół czerwonych karłów typu M. Dzięki burzowemu okresie dojrzewania ich gwiazdy, światy te prawdopodobnie doświadczały chaotycznych warunków klimatycznych przez długi czas. Mogły one działać, aby wysłać ciekłą wodę głęboko pod ziemię. Gdy ich gwiazdy się uspokoiły, woda mogła wynurzyć się na różne sposoby.
Model może również wyjaśnić, w jaki sposób wczesna Wenus mogła przejść od bycia jałowym krajobrazem piekielnym do świata wodnego. Kwestia wody na Wenus jest oczywiście nadal przedmiotem gorących dyskusji. Jeśli jednak cztery miliardy lat temu miał płynne baseny i oceany, jak do nich doszło?

Wreszcie, obecne badania mogą dostarczyć nowych wskazówek w poszukiwaniu egzoplanet nadających się do zamieszkania w pozostałej części Galaktyki.
Czynniki w modelu Guimonda mają również wpływ na powstawanie i mineralogię planet skalistych. Dokładniej, może wyjaśnić, co jest przechowywane wewnątrz planety, szczególnie między powierzchnią a płaszczem. Przyszłe badania prawdopodobnie przyjrzą się przyjazności i klimatom zarówno skalistych, jak i bogatych w wody powierzchniowe światów.