
Minęło ponad sześćdziesiąt lat, odkąd dr Frank Drake i jego koledzy przeprowadzili pierwsze badanie Search for Extraterrestrial Intelligence (SETI). Projekt ten był znany jako Projekt Ozma, który polegał na radioteleskopie “Big Ear” w National Radio Astronomy Observatory (NRAO) w Greenbank w Zachodniej Wirginii, aby szukać oznak transmisji radiowych w Tau Ceti i Epsilon Eridani. Pomimo wielu badań przeprowadzonych od tego czasu, nie znaleziono ostatecznych dowodów na aktywność technologiczną.
To naturalnie rodzi bardzo ważne pytanie: czy źle podchodzimy do sprawy SETI? Zamiast szukać technosygnatur w naszej galaktyce, jak to miało miejsce we wszystkich poprzednich przeglądach SETI, czy powinniśmy szukać aktywności poza naszą galaktyką (od możliwych cywilizacji typu II i typu III)? Założenie to zostało zbadane w niedawnym artykule prowadzonym przez naukowców z Narodowego Uniwersytetu Chung Hsing na Tajwanie. Korzystając z danych z największego jak dotąd projektu SETI, Breakthrough Listen, zespół poszukiwał potencjalnych technosygnatur radiowych ze źródeł pozagalaktycznych.
Zespołem badawczym kierował Yuri Uno, doktorant fizyki na National Chung Hsing University (NCHU) w Taichung na Tajwanie. Dołączył do niej międzynarodowy zespół astronomów i astrofizyków z Narodowego Uniwersytetu Tsing Hua (NTHU) w Hsinchu na Tajwanie; Australijski Uniwersytet Narodowy (ANU) i Narodowe Obserwatorium Astronomiczne Japonii (NAOJ). Artykuł opisujący ich badania i odkrycia ukazał się niedawno w Monthly Notices for the Royal Astronomical Society.
Kluczowym czynnikiem dla badań zespołu jest Skala Kardaszewa, schemat klasyfikacji inteligencji pozaziemskiej (ETI) zaproponowany przez radzieckiego astrofizyka Nikołaja Kardaszewa w 1964 roku. Według Kardasheva ETI można podzielić na trzy “typy” w zależności od ilości energii, którą mogą wykorzystać.

- Typ I – “cywilizacje planetarne” zdolne do wykorzystania i przechowywania całej energii swojej planety (4×1019 erg/sec).
- Typ II – “Gwiezdne cywilizacje” zdolne do wykorzystania całej energii emitowanej przez ich gwiazdę (4×10³³ erg/sek)
- Typ III – “Galaktyczne cywilizacje” zdolne do wykorzystania energii całej galaktyki (4×1044 erg/sec).
Do tej pory większość badań SETI koncentrowała się (pośrednio lub bezpośrednio) na działaniach zgodnych z cywilizacją typu I. Poza ograniczonymi spekulacjami na temat tranzytu megastruktur, takimi jak tajemnicze przyciemnienie KIC 8462852 (aka. Tabby’s Star), próby poszukiwania możliwych technosygnatur typu II i III były bardzo ograniczone. Według tajwańskiego zespołu pozostawia to badania SETI bardzo ograniczone pod względem obszaru poszukiwań i pomija potencjalne technosygnatury, które byłyby bardzo jasne. Jak wyjaśniła Uno w przesłanej informacji:
Aby poradzić sobie z tymi ograniczeniami, Uno i jej zespół skupili się na rozszerzeniu poszukiwań poza naszą galaktykę i rozważyli możliwość istnienia wysoce zaawansowanych cywilizacji. Cywilizacje te byłyby w stanie wysłać kilka rzędów wielkości więcej informacji na znacznie większe odległości, znacznie zwiększając szanse na wykrycie. Zgodnie z oryginalnym artykułem Kardaszewa, cywilizacja typu II byłaby zdolna do transmisji 3×109 bity/s w promieniu 100 000 lat świetlnych od ich układu gwiezdnego, 3×105 bity/s w promieniu 1 miliona lat świetlnych, ale nic poza tym.

Cywilizacja typu III byłaby zdolna do nadawania z szybkością 2,4×1015 do 2,4×1013 bity/s w promieniu 100 000 i 10 milionów lat świetlnych oraz 3×1010 bity/s w promieniu 10 miliardów lat świetlnych. W swoim badaniu Uno i jej zespół przeanalizowali dane uzyskane przez Breakthrough Listen (BL) od czasu jego rozpoczęcia w 2016 roku. W szczególności przeprowadzili analizę statystyczną wyników niewykrycia zgłoszonych przez BL. Jak wyjaśnił Ono, brak wykrycia pozwolił zespołowi BL ustalić górne granice istnienia cywilizacji pozaziemskich w oparciu o liczbę gwiazd, które zaobserwowali:
Biorąc pod uwagę galaktyki tła z wcześniej obserwowanych pól SETI, Uno i jej koledzy odkryli, że liczba obserwowanych gwiazd była znacznie większa niż wcześniej informowano. W rzeczywistości odkryli, że całkowita liczba wynosiła około dziesięciu rzędów wielkości (n10) więcej niż wcześniejsze badania, które koncentrowały się na pojedynczych gwiazdach w naszej galaktyce. Jednak, jak wyjaśnił Uno, ich wyniki wskazują, że liczba cywilizacji w naszym lokalnym Wszechświecie, z których możemy mieć szansę na usłyszenie, była zdumiewająco niska:

To prawda, że ta najnowsza analiza statystyczna może brzmieć jak zła wiadomość. Ważne jest jednak, aby pamiętać, że badania, które ustalają granice prawdopodobieństwa znalezienia cywilizacji pozaziemskich, są niezbędne do badań SETI. To właśnie próbował uchwycić prekursor SETI, dr Frank Drake, za pomocą swojego słynnego równania Drake’a, które ustanowiło teoretyczne ograniczenia liczby ETI, które ludzkość może komunikować w naszej galaktyce. Rozszerzając te granice poza Drogę Mleczną, Uno i jej koledzy ustalili teoretyczne ograniczenia, które są o wiele rzędów wielkości wyższe.
Co więcej, Uno podkreślił, że ta najnowsza analiza obejmuje tylko ułamek znanego Wszechświata i podlega znacznym ograniczeniom częstotliwości i czasu trwania. Co więcej, jak mówi, stwarza nowe możliwości dla badań SETI: