
Supermasywna czarna, o masie 20 milionów Słońc, pozostawiła po sobie nigdy wcześniej nie widzianą “smugę kondensacyjną” nowo narodzonych gwiazd o długości 200 000 lat świetlnych, dwukrotnie większą od naszej galaktyki Drogi Mlecznej.
Czarna dziura znajduje się na jednym końcu kolumny, która rozciąga się wstecz do swojej galaktyki macierzystej. Na najbardziej zewnętrznym końcu kolumny znajduje się niezwykle jasny węzeł zjonizowanego tlenu. Naukowcy uważają, że gaz jest prawdopodobnie podgrzewany przez ruch czarnej dziury uderzającej w gaz, lub może to być promieniowanie z dysku akrecyjnego wokół czarnej dziury.
Naukowiec szukał gromad kulistych gwiazd w pobliskiej galaktyce karłowatej.
Ponieważ było to tak dziwne, van Dokkum i jego zespół wykonali spektroskopię kontrolną z obserwatoriami W. M. Kecka na Hawajach. Opisuje ślad gwiazdy jako “dość zadziwiający, bardzo, bardzo jasny i bardzo niezwykły”. Doprowadziło to do wniosku, że patrzył na następstwa czarnej przelatującej przez halo gazu otaczające galaktykę macierzystą.
Ten międzygalaktyczny skok jest prawdopodobnie wynikiem wielokrotnych zderzeń supermasywnych czarnych dziur. Astronomowie podejrzewają, że pierwsze dwie galaktyki połączyły się być może 50 milionów lat temu. To połączyło dwie supermasywne czarne w ich centrach. Wirowały wokół siebie jako podwójna czarna dziura.
Potem pojawiła się inna galaktyka z własną supermasywną czarną. Wynika to ze starego idiomu: “dwójka to towarzystwo, a trójka to tłum”. Mieszanie trzech czarnych doprowadziło do chaotycznej i niestabilnej konfiguracji. Jedna z czarnych odebrała pęd dwóm pozostałym czarnym i została wyrzucona z galaktyki macierzystej. Oryginalny układ podwójny mógł pozostać nienaruszony lub nowa czarna mogła zastąpić jedną z dwóch, które znajdowały się w oryginalnym układzie podwójnym i wyrzucić poprzedniego towarzysza.
Kiedy pojedyncza czarna dziura wystartowała w jednym kierunku, układy podwójne czarnych dziur wystrzeliły w przeciwnym kierunku. Po przeciwnej stronie galaktyki macierzystej widoczna jest struktura, która może być niekontrolowanym układem podwójnym czarnej dziury. Poszlaką na to jest to, że nie ma śladu aktywnej czarnej dziury pozostającej w jądrze galaktyki. Następnym krokiem jest wykonanie dalszych obserwacji za pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba i Obserwatorium Rentgenowskiego Chandra, aby potwierdzić wyjaśnienie tej obserwacji.
Nadchodzący Kosmiczny Teleskop Nancy Grace Roman będzie miał szerokokątny widok Wszechświata z doskonałą rozdzielczością Hubble’a. Jako teleskop do przeglądów nieba, obserwacje mogą znaleźć więcej tych rzadkich i nieprawdopodobnych “gwiezdnych smug” w innych częściach Wszechświata. Może to wymagać uczenia maszynowego przy użyciu algorytmów, które są bardzo dobre w znajdowaniu określonych dziwnych kształtów w morzu innych danych astronomicznych, według van Dokkum.